Skocz do zawartości

108# Pytanie Dnia!


Madziaa<3

Rekomendowane odpowiedzi

Czapka spoko bo sam czasami noszę, nie nie jestem skatem :) co do husty i różowych koszulek. Chusty są dla kobiet A różowa koszulka bardziej ma znaczenie "uu ale jestem zajebisty, wszystkie typiarki moje".

Powiem krótko, nie nawidzę pedałów.! Może i od razu polecą oskarżenia mało tolerancyjny jesteś itp. A ja odpowiem, zapraszam do mnie do Berlina, zabiorę Was na przejażdżkę sbanem lub metrem. Parę stacji się przejedziemy i jak zobaczycie tych ludzi, trans pedałów chodzących na każdym kroku to zmienicie od razu zdanie. Jak facet z zarostem, ze sztucznymi cyckami w krótkiej spodnicy moze chodzic po ulicy. To jest choroba i nie wstydzę się tego powiedzieć. Cieszę że w Polsce jest mniejsza tolerancja na takie wytwory. Ja Polak nie chciałbym takiego społeczeństwa u siebie w kraju. Hitler chciał zachować "Czystą rasę". Teraz to na pewno w grobie się przewraca, ma to swoją rasę chodzących pedałów.

Dziękuje i pozdrawiam ;)

@Madziaa<3 są wakacje wybierz się na week do Berlina pozwiedzać, chyba że masz bliżej do Monachium. Gwarantuje Ci że po powrocie zmienisz zdanie i zaczniesz doceniać prawdziwych mężczyzn. :) te społeczeństwo to strachy, wytwór nie wiem kogo. Powiecie to tylko koszulka itp. W Niemczech zapewnie też się od tego zaczynało :) ale żeby nie było to samo z kobietami. W Polsce owszem są przepiękne kobiety i nie mówię tutaj o "laskach glonojadach" tylko o normalnych polskich kobietach. Niemki są obrzydliwe i tu nie że względu o urodę. Tylko o popierdoloną modę, stylizacje itp. Ubiór, fryzury, kolczyki w nosie jak świnie i nie chodzi mi o te małe kuleczki na które jest moda u nas :) całkiem inne społeczeństwo. W Polsce miło popatrzeć na zakochanych normalnych ludzi chodzących po ulicach a w Niemczech ? Na twarzy zarost A na klacie 'biust' :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy jaki odcień różu i jaka część garderoby. Może to wyglądać komicznie lub całkiem normalnie. Żyje w kraju gdzie jest duża  tolerancja i mój wzrok nieco przywykl do różnych "kreacji". Oczywiście od czasu do czasu jest po prostu zdziwienie ale nie śmieje się z tego powodu komuś prosto w twarz chyba że jest to ktoś znajomy.  Ja osobiście nie noszę różowych ani czerwonych ciuchów bo mi się ten kolor nie podoba żeby w nim chodzić. 

Chust za wiele nie widuje u facetów, czapki sporadycznie, ale tutaj zależy jaka, czy taka z daszkiem czy taka co się w zimie nosi. Nigdy nie zrozumiem ludzi którzy potrafią w tych drugich chodzić jak jest ciepło. Oczywiście sa przypadki różne I ktoś nosi bo musi ale żeby nosić to dla "stylu" to dla mnie głupota. 

A poza tym to jest temat bardziej dla dziewczyn więc oczekuje podobnego pytania w drugą stronę to z większą przyjemnością można udzielić odpowiedzi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam w nosie co kto nosi oraz mam w nosie to, co ktoś ma do powiedzenia na temat mojego ubioru. Jeżeli ktoś ubiera daną rzecz, przykładowo w kolorze różowym, to znaczy, że ta osoba czuje się w niej dobrze. Sam noszę dla przykładu arafatkę zamiast szalika, gdy jest na dworze jest nieodpowiednia pogoda, ale zarazem nie jest tak zimno by szal był wymagany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...